
Bezglutenowy chleb z gryki niepalonej na zakwasie
Sposób przygotowania
Bezglutenowy chleb z gryki niepalonej na zakwasie powstał, jako mój drugi wypiek chleba (!), prosto z serca, bez przepisu, na oko.
Na Waszą prośbę postaram się go odtworzyć od początku, czyli od zakwasu 🙂
Jak wyhodowałam zakwas gryczany?
Mąkę zmieliłam z kaszy gryczanej niepalonej, kupuję albo BIO w ogólnodostępnych marketach, albo z innych źródeł, ale zawsze BIO lub z dobrego pochodzenia od eko rolników.
Bezwzględnie tego przestrzegam ze względu na glifosat, który notorycznie jest wykrywany w różnych kaszach, a jest pozostałością oprysków.
Mąkę mielę w młynku, który jest częścią blendera kielichowego (dodatkowa przystawka), wystarczy zwykły młynek do kawy.
Możecie też oczywiście kupić dobrą mąkę gryczaną, zasada ta sama, TYLKO z dobrego źródła.
Zakwas hodowałam kilka dni, ten wypiek jest drugim z zakwasu zrobionym od podstaw.
Zasada taka sama, jak w przypadku zakwasu z jakiejkolwiek glutenowej mąki: mąka + woda pół na pół, ciepłe miejsce i codzienne podkarmianie mąką oraz dolewanie wody (tyle samo mąki i tyle samo wody).
Na początku dodawałam też trochę brązowego cukru.
Trzeba cierpliwości, zakwas zaczyna pracować po 2-3 dniach.
Jak mam pracujący zakwas, kolejnego dnia dodaję do niego ok 100 g. zmielonej świeżo mąki i tyle samo wody, na zaczyn do chleba.
Rośnie sobie kolejnego dnia tak, aż mam około 500-600 ml zaczynu (tak na oko).
Do przygotowania chleba zużyłam:
– 500 g mąki ze świeżo zmielonej kaszy gryczanej niepalonej bio
– 6 łyżek (czubatych) skrobi ziemniaczanej
– 3 łyżki świeżo zmielonego siemienia lnianego
– soli (do smaku)
– 3 łyżek oleju (rzepakowy)
– wody (na oko), tak, żeby ciasto było płynne, ale dosyć gęste
Wszystkie składniki wymieszałam stopniowo ze sobą w misce robota kuchennego.
Przelałam do foremek wyłożonych papierem (rewelacyjnie wychodzi chleb w żeliwnych garnkach), wstawiłam na noc do piekarnika na 30 st. (można odstawić po prostu na 8-10 h w domu do wyrośnięcia), zrobiłam to testowo i się sprawdziło, rano tylko podkręciłam temperaturę w piekarniku.
Najpierw 20 minut piekę w temperaturze 200 st. (górne i dolne grzanie).
W międzyczasie posmarowałam wodą górę chleba, żeby skórka była błyszcząca.
Po upływie tego czasu zmieniam temperaturę na 180 stopni i piekę jeszcze około 50 min.
Po wyciągnięciu z piekarnika wyciągam chleb z foremki i układam wierzchem do góry, żeby odparował.
Niestety ja kroję szybko, jak jest ciepły – bo nie mogę się doczekać 😀
W razie pytań – pisz w social mediach 🙂