
Wegańskie, bezglutenowe idealne naleśniki
Sposób przygotowania
Jakoś długo to trwało, zanim polubiłam się z mąkami bezglutenowymi – do miłości jeszcze daleko, ale idzie nam coraz lepiej. To taki jakby związek „z przebojami”. 😉
Po wielu, wielu próbach powstały idealne wegańkie i bezglutenowe naleśniki!
Bardzo, bardzo, bardzo tęskniłam za naleśnikami, które przypominają te tradycyjne, pieką się normalnie, nie pękają, nie kleją do patelni i w ogóle WYCHODZĄ.
Nie zliczę ile razy coś, co miało być naleśnikiem, kończyło się na racucho-placku, który łatwiej było opanować na patelni.
Kiedy już straciłam nadzieję, pewnego dnia po prostu spontanicznie wykonane, udały się genialnie.
Przetestowałam je w takich samych proporcjach kilkukrotnie na różnych – w tym nastoletnich – brzuszkach.
Smakowały!!!
A ja mam pewnie kilogram na plus przez nie 😀
Kluczowy stał się:
– dobór proporcji mąk
– dobór tłuszczu
– dobór patelni
Wszystkie składniki dostępne w markecie na „L” 😉
Do wykonania ciasta na naleśniki potrzebujemy:
– patelni grillowej (możecie spróbować na innej, mi tak najlepiej wychodzą)
– oleju o wysokiej temperaturze smażenia – używałam ryżowego, mógłby być też kokosowy, lub inny
– mąki ryżowej (jasnej, nie pełnoziarnistej)
– mąki kukurydzianej (żółtej – taka jest w większości dostępna w polskich sklepach)
– skrobii ziemniaczanej
– napoju migdałowego (lub sojowego)
– wody
– soli
– robota kuchennego/miksera
I teraz UWAGA, przepis jest bajerancko prosty, ponieważ robisz go w PROPORCJACH.
Bierzesz dowolną szklankę, kubek, jakiekolwiek naczynie, nazywamy je miarką:
– 2 miarki mąki ryżowej
– 1 miarkę mąki kukurydzianej
– 1 miarkę skrobii ziemniaczanej
– 1 miarkę napoju roślinnego
– 1,5-2 miarki wody
– 1/4 miarki oleju (używam ryżowego)
– szczypta soli
Sposób przyrządzenia:
Wszystkie składniki umieszczamy w misce robota kuchennego lub w dowolnej misce i miksujemy na gładko.
Ciasto ma być lejące, wodniste, nie gęste. Do miseczki lub na talerzyk lejemy nieco oleju i używając pędzla do oleju lub kawałka ręcznika kuchennego smarujemy patelnię tłuszczem.
Rozgrzewamy i następnie lejemy ciasto, cienką warstwę.
Smażymy, aż stanie się chrupiące z wierzchu.
Można je jeść ze słodkimi i wytrawnymi dodatkami. Przepis na wnętrze naleśników, w następnym odcinku 😉